poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Mission impossible

Seks i sen... Gdy kończy się pierwsze, zaczyna się drugie - tak myśli mężczyzna. Najchętniej pocałowałby wtedy czule swoją kobietę, pogłaskał, odwrócił się w drugą stronę i zasnął. Zrobiłby tak nie dlatego, że nagle przestał ją kochać, ale po to, by będąc zmęczonym wreszcie zasnąć.
Ale tak się nie da. Dla kobiety nic się nie kończy. Ona nawet we śnie musi czuć twoją bliskość, obejmować cię rękoma albo nogami, dotykać, ocierać się o ciebie. Jak tu spać, kiedy ona nie śpi, czuwa, sprawdza czy wciąż jesteś przy niej? Mission prawie impossible.

2 komentarze:

  1. A wyspać się trzeba. Dla zdrowia. Recepta na to jest prosta: seks tylko rano, krawat, teczka i ucieczka - do fabryki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo ... rozchodzić. Pójść choćby na kopiec. Najlepiej by było w amfiladzie.

    OdpowiedzUsuń