wtorek, 2 kwietnia 2013

Tylko Kutza żal


„Polska przypomina dzisiaj państwo fundamentalistyczne, w którym granica między kościołem a państwem się zatarła” – stwierdził w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Kazimierz Kutz. Senator dodał, że w naszym kraju „katolicy moralnie terroryzują resztę narodu”.
Rzeczywiście, czujecie się w Polsce jak w rządzonym przez islamistów kalifacie? Nie odróżniacie już premiera od prymasa? Macie ochotę kraść i zabijać, ale katolickie bojówki, powołując się na dekalog, odmawiają wam moralnego prawa do bycia kim chcecie, np. złodziejem lub zbrodniarzem?
W mojej ocenie, jeśli dzisiejszą Polskę można nazwać państwem fundamentalistycznym, to tylko w tym sensie, że każdy kto krytykuje sposób w jaki urządzona jest III RP uznawany jest przez władzę i jej sympatyków za oszołoma i zostaje wykluczony z „dobrego towarzystwa”. Jeśli jest tu moralny terror, to polega na tym, że próbuje się wmówić ludziom, iż autorytetem może być ktoś taki jak Kutz.
Tak naprawdę tylko Kutza żal. Człowiek, którego przez lata szanowałem za filmowe rzemiosło stał się kimś, kto budzi zażenowanie. Takich osób po stronie obecnej władzy jest więcej. Nie sądzę, by na stare lata ludzie ci powariowali. Jestem przekonany, że do irracjonalnych zachowań zmuszają ich okoliczności z przeszłości. Ktoś im o nich przypomina, od czasu do czasu traktując niczym konia ostrogą. Dlatego wierzgają.