czwartek, 27 stycznia 2011

Anonimowy prezydent

Czytam na Onecie informację o spotkaniu prezydentów Polski i Niemiec w Oświęcimiu. Artykuł ma blisko dwa tysiące znaków, lecz ani w tytule, ani w leadzie, ani w tekście nie pada nazwisko głowy państwa niemieckiego. Autorowi i redaktorom tak śpieszno było przekazać co miał do powiedzenia ich złotousty prezydent Bronisław Komorowski, że o Christianie Wulffie całkiem zapomnieli. Przedłożyli propagandową służbę nad dziennikarską rzetelność.