niedziela, 30 maja 2010

Islandia

Najlepsza Partia, żartobliwe ugrupowanie założone po kryzysie finansowym w Islandii przez telewizyjnego komika Jona Gnarra, wygrała weekendowe wybory komunalne w Reykjaviku – czytam w Interii. Żartownisie obiecywali bezpłatne ręczniki dla każdego przy każdym gejzerze oraz sprowadzenie misia polarnego do stołecznego ZOO. Gnarr przyznawał w kampanii wyborczej, że jego Najlepsza Partia może obiecywać więcej niż ktokolwiek inny, ponieważ w żadnym razie nie zamierza dotrzymywać obietnic. Najwyraźniej trafiło to do przekonania wyborcom.
U nas też to działa. W III RP wygrywają zazwyczaj ci, którzy najwięcej obiecują, a potem nic nie robią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz