Nowa Zelandia to ciekawe miejsce z ciekawymi ludźmi. Skłania mnie do tej refleksji chociażby to, że właśnie tam otworzono pierwszy sklep spożywczy, w którym nie płaci się za pieczywo, wyroby mięsne, rybne, cukiernicze, warzywa, owoce, gdyż jest to towar, którego supermarkety nie zdążyły sprzedać przed wygaśnięciem daty ważności.
Myślę o Nowej Zelandii ciepło gdyż właśnie w tym kraju w marcu tego roku zorganizowano aukcję internetową, podczas której sprzedano dwie butelki z "duszami" starszego mężczyzny i małej dziewczynki.
Dwa skrajne aspekty życia - praktyczny i metafizyczny - a jak wiele je łączy. Głównie to, że przeterminowana żywność i przeterminowany człowiek to wartości, które powinno się cenić, zamiast myśleć o nich jak o nikomu niepotrzebnych śmieciach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Czy chodzi o dom, czy o gwiazdy, czy o pustynię - to co stanowi ich piękno jest niewidzialne".
OdpowiedzUsuńA.de S.-E.