niedziela, 2 października 2011

Stadion-symbol


Ciekawe kto wydał pozwolenie, aby wpuścić tysiące ludzi na plac budowy? To chyba wbrew budowlanym przepisom i zasadom bezpieczeństwa. Zdumiewające, że media - zamiast zainteresować się tym skandalem - zachwycają się, że na budowanym wciąż Stadionie Narodowym jest dach. Nikt się jednak nie zająknie, że nie ma wciąż boiska, po którym latem mieli biegać piłkarze, a dzięki Bogu mamy już październik.
Z czego tu się cieszyć? Że stadion budowany przez kolesiów Mira, Rycha i Zbycha będzie najdroższym - ale wcale nie najnowocześniejszym - stadionem w Europie? Z tego, że miał być gotowy 30 czerwca, a wciąż jest budowany, a właściwie remontowany zanim został ukończony? Że spieprzone przez wykonawcę schody na trybunach, które obiecano poprawić do połowy września, nadal nie są gotowe?
Ten stadion to symbol III RP. Pic na wodę, fotomontaż. Kamery i fajerwerki na tydzień przed wyborami. Nic więcej.

3 komentarze:

  1. :] za tydzien wybory, zycie głosujących jest nic nie warte, ważne aby za tydzień skreślili odpowiednie nazwiska. Szczesliwie nic sie nie stalo....

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodzą ludzie na te przedwyborcze happeningi i nawet nie wiedzą, że ten stadion kosztować będzie 3 mld zł, choć taki sam obiekt w Kapsztadzie wybudowano za kwotę o połowę mniejszą. Ktoś przekręcił 1,5 mld zł, za które można by zbudować coś jeszcze, ale nikomu to nie przeszkadza. Naiwni cieszą się, że dach się rozwija i zwija :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marku, skoro Polska w budowie, a po placu pętają się "miliony Polaków", to czemu Ty się, chłopie, dziwisz...

    OdpowiedzUsuń