niedziela, 15 listopada 2015

Alpamayo



Fragment książki pt. "Alpamayo", którą zacząłem pisać kilka lat temu i przestałem...

Intrygowało mnie, czemu tak wielkie znaczenie miał dla ciebie fakt, iż Nadim jest muzułmaninem. Kiedy cię o to spytałem, odpowiedziałaś, że boisz się islamu, że w europejskich miastach coraz więcej jest meczetów, na ulicach coraz więcej arabskich kobiet w kwefach, a to nie wróży nic dobrego.
– Jestem przywiązana do kultury europejskiej, chrześcijańskiej i widząc co się dzieje w Paryżu oraz innych miastach Francji czy Europy, czuję się tu coraz bardziej obco. To przestaje być mój świat - tłumaczyłaś.
- Nie przesadzasz? – spytałem. - Kiedy się jest w Paryżu lub w innym europejskim mieście widzi się wielu Afrykanów, Arabów i Azjatów, ale nie jest ich znowu tak wielu, by mogli być zagrożeniem dla europejskiej cywilizacji – zauważyłem.
- Ty i wielu innych ludzi widzicie główne trakty turystyczne, ale wystarczy skręcić z nich w bok, przejść kilka kwartałów dalej, by znaleźć się w zupełnie innym świecie, tworzonym przez muzułmańskich imigrantów – spokojnie wyjaśniałaś. – Spotkać tam można wiele meczetów, egzotycznych sklepów z obcobrzmiącymi szyldami, mężczyzn spacerujących ulicą trzy kroki przed ukrytą za kwefem żoną. To muzułmańskie getta kontrolowane przez religijnych fanatyków.
- Takie getta od wielu lat są w każdym większym mieście Europy i nie tylko muzułmańskie, ale też azjatyckie czy afrykańskie. Nie ma więc powodu do obaw – uspokajałem.
- Muzułmańskie społeczności są czymś innym. One rozpleniają się jak grzyby po deszczu, rozrastają dom po domu, ulica po ulicy, kwartał po kwartale. Dziś w Europie przybywa meczetów wypełnionych po brzegi muzułmanami, podczas gdy chrześcijańskie kościoły pustoszeją – mówiłaś. – Islamskie społeczności planują budowę wciąż nowych, coraz większych świątyń, które mają przyćmić nasze kościoły. Może słyszałeś o Kolonii, bo to głośna sprawa. Muzułmanie chcą postawić gigantyczny meczet obok słynnej katedry kolońskiej. Słyszałeś? – spytałaś.
- Tak, czytałem o tym w internecie – odpowiedziałem.
- Władze miasta mają problem, bo nie podoba im się ten pomysł, ale nie mogą odmówić muzułmanom używając tego argumentu, bo spotkałyby się z zarzutem religijnej nietolerancji.
- Pewnie znajdą jakiś inny pretekst, by nie zgodzić się na tę budowę, albo zezwolą na postawienie czegoś mniejszego – wyraziłem przypuszczenie.
- Tu nie chodzi tylko o meczety. Największy problem to rosnąca wciąż liczba muzułmanów. W Amsterdamie, Marsylii czy w szwedzkim Malmoe są całe dzielnice zamieszkałe tylko przez wyznawców islamu, a Paryż otoczony jest przez pierścień muzułmańskich przedmieść. Zainstalowane tam anteny telewizji satelitarnej nie odbierają lokalnych stacji, ale są skierowane na nadajniki z rodzimych krajów. W wielu europejskich miastach większość młodzieży do lat 18 to wyznawcy Allaha, a Mohammed to jedno z najpopularniejszych imion.
- Czy aby na pewno? – wyraziłem powątpiewanie.
- W niektórych szkołach przestano prowadzić przyszkolne farmy, w których hodowano m.in. prosięta, ponieważ domagali się tego rodzice muzułmańskich dzieci. W wielu państwowych szkołach serwuje się dzieciom i młodzieży wyłącznie mięso zwierząt zabitych w rytualny, zgodny z prawami islamu sposób. Francuscy nauczyciele coraz rzadziej wspominają o autorach uważanych za wrogów islamu, takich jak Wolter, Diderot, czy Darwin, a sądy szariackie uznano oficjalnie za cześć brytyjskiego sytemu prawnego. Na ulicach „nieskromnie ubrane” kobiety często są przez muzułmanów wyzywane od kurew, a homoseksualiści są po prostu bici – mówiłaś z coraz większym przejęciem.
Przytuliłem cię mocno. Nie chciałem byś dalej o tym wszystkim mówiła, byś się tym przejmowała. Sam doskonale wiedziałem, że w tej chwili w Europie mieszka aż 55 mln muzułmanów, że według szacunków naukowców za kilkanaście lat co czwarty mieszkaniec Starego Kontynentu będzie muzułmaninem, a z końcem obecnego stulecia wyznawcy islamu stanowić będą w Europie większość, wtedy bez trudu wygrają wybory i przejmą w UE władzę, ale mnie wtedy już nie będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz